Maroko jako ?pierwszy rzut na taśmę? z całym bogactwem, kulturą i planem przyjęcia 10 mln turystów rocznie wprowadzonym przez młodego króla w życie przywitało nas przemiło. Fez, Meknes, Rabat, Casablanca i tu miłego pobytu nastąpił koniec.
A to za udziałem konsula Mauretanii w Casablance, który to najpierw zwodził nas w czasie z przyznaniem wizy a potem po prostu stwierdził, iż musi sprawdzić czy mamy akredytację w Ministerstwie bo jest przekonany, że jesteśmy dziennikarzami.
I tak po 8 dniach ?siedzenia jak na szpilkach?, nieprzyjemnych rozmowach dowiedzieliśmy się, że obywatele Europy Środkowej i Wschodniej powinni ubiegać się o wizę do Mauretanii w Moskwie. Kilka miesięcy temu w Mauretanii był przewrót, zmieniły się władze, a co za tym idzie przepisy.
- trzymaj mnie bo go za te wąsiory wyciągnę- mówiła Jola do mnie
- nie mógł o tym powiedzieć od razu tylko teraz po 8 dniach koczowania w mało atrakcyjnej i drogiej Casablance?!
Od tej pory konsul Mauretanii w Casablance uzyskał tytuł ?Wąsior?.
Po kolejnych próbach z łaską wbito nam pieczątki umożliwiające wjazd na terytorium Mauretanii i pobyt na okres 30 dni.
W między czasie, bo co tu robić ponad tydzień przejechaliśmy Atlas Mały i Średni rozdając po drodze wszystkie słodycze.
Imilczil w atlasie Średnim to wioska gdzie w sierpniu odbywa się festiwal małżeństw. Tam też poznaliśmy 2 Brytyjki zafascynowane Marokiem, które corocznie odwiedzają te tereny.
Kupując olej na stacji benzynowej podchodzi do nas mężczyzna i mówi:- ?własnym oczom nie wierzę? ? Cześć...
Zdziwieni byliśmy bardzo słysząc literacką polszczyznę z ust Marokańczyka. Studiował farmację w Łodzi. Gdyby nie śniada karnacja, ciemne włosy nigdy nie przypuszczalibyśmy nawet, że ten człowiek może znać język polski.
W drodze powrotnej chcieliśmy spotkać się z Younesem i jego rodziną. Zorganizował nawet ?wieczorek zapoznawczy? ze znajomymi, jego żona jest Polką i jak powiedział to zaszczyt gościć Polaków w Maroko. Niestety z braku czasu nie spotkaliśmy się.
Nic straconego, to nasza pierwsza ale nie ostatnia wyprawa do Afryki.